Panno Scheller ...Gratulacje Dostała się Pani do naszego Akademika.
-Dziękuje Panu bardzo.Nawet nie wiem Pan jak bardzo się cieszę.
-To tylko Pani zasługa ...no i Pani wcześniej szych ocen.
-Jeszcze raz dziękuje i kiedy mogłabym się do mojego pokoju wprowadzić ??
-Już od dzisiaj tylko znajdziemy Pani jaki wolny Pokój.
-Dobrze.tylko małe pytanko...
-Tak słucham ?
-Czy mógłby mi Pan znaleźć jakąś miłą współlokatorkę ??
-No więc,nie nie mogę ponieważ w naszym Akademiku staramy się aby nasze
uczennice i uczniowie nauczyli się żyć ze sobą.W tym przypadku w tym oto
Akademiku dziewczyny mają pokoje z chłopcami a chłopcy z dziewczynami.
A teraz przepraszam ale muszę poszukać jakiegoś chłopaka który mieszka
jeszcze sam i który najbardziej potrzebuje współlokatorki.
-Dobrze.-No kurde ja tu myślałam ,że będę mogła sobie pogadać z moją
WSPÓŁLOKATORKĄ a, tu muszę mieszkać z chłopakiem.Gorzej chyba nie mogło
już być.
-No więc przydzielę Cię do pokoju numer... 22,będziesz go dzielić z niejakim Tomem Kaulitzem.
-Dobrze Panie Dyrektorze a, czy mogę dostać klucze ??
-Słucham?...Ach tak już daję...Proszę.
-Dziękuje i Do widzenia!
-Do widzenia.
Nie no suuuper. Ach tam nie będę po prostu na niego zwracać uwagi.
Podeszłam i "przywołałam" windę.
Nagle usłyszałam jak jakaś dziewczyna krzyczy :
-Zatrzymaj Windę!!!!!!!
Zrobiłam tak jak krzyknęła i po chwili do windy weszła niska brunetka z zielonymi oczami.
-Dziękuje ,że zatrzymałaś windę...a. tak poza tym jestem Caroline a ty ??
-Nie ma sprawy ja jestem Patrycja miło mi cię poznać.
-Mi ciebie też.Na które piętro jedziesz ??
-Na 2 a ty??
-Na 3.Z kim mieszkasz ??
-Emm... Z niejakim Tomem Kaulitzem czy jakoś tak.A co??
-Współczuje Ci.
-Ale dlaczego??
W tym czasie drzwi windy się otworzyły oświadczając ,że jesteśmy na 2 piętrze.
-Dowiesz się w swoim czasie.Papa!
-Pa!
No najwyraźniej się nie dowiem mam nadzieję,że nie ma go teraz w pokoju.
Zaczęłam szukać pokoju numer 22.
"18"..."19"..."20"..."21"..."22" nareszcie.
Zaczęłam wyjmować klucze ale w tej chwili usłyszałam czyjś krzyk a, raczej jęk rozkoszy.
Zastanawiałam się przez chwilę skąd dobiegają te odgłosy i jak się
okazało...Dźwięki dobiegały z pokoju w którym miałam
mieszkać.Postanowiłam im po prostu przeszkodzić.
Nawiasem :Tak wiem jestem okrutna.
Wyjęłam klucz z kieszeni i wsadziłam w zamek.
Otworzyłam drzwi i to co usłyszałam i zobaczyłam odebrało mi mowę a oczy były jak 5-cio złotówki.
-AAA AA ...Tom szybciej!!!
Chyba mnie nie zauważyli.
Trzasnęłam drzwiami i po prostu skierowałam się do mojego
"królestwa".Czy wspominałam ,że te pokoje to są jak takie mini
mieszkanka i są dwie sypialnie??Jak nie to teraz mówię .
Teraz to mnie raczej zauważyli.Ten chłopak zdążył tylko się odwrócić w moją stronę i zamarł.
-Nie przeszkadzajcie sobie ja już idę do mojego pokoju.
-Tomi...Kim to coś jest ?!
Boże co za lala.
On nic nie opowiedział najwyraźniej był w szoku , ja natomiast pokazałam jej fuck'a i poszłam do mojego pokoju.
Zaczęłam się rozpakowywać.Nie wiem czy dokończyli i szczerze mam to w poważaniu.30 minut później byłam już gotowa z rozpakowywaniem rzeczy i postanowiłam ,że się odstresuję trochę.
Wyjęłam z futerałów moje 4 gitary:Klasyczna,Akustyczna,Basowa i Elektryczna.
Wzięłam gitarę akustyczną i zaczęłam wygrywać pierwsze akordy : Aura Dione- Friends.
Zamknęłam oczy zatracając się w muzyce.
-Możesz mi do jasnej cholery powiedzieć kim ty w ogóle jesteś?!
Tak zgadza się to mój "współlokator".
-Jestem Patrycja i od dzisiaj jesteśmy na siebie skazani.
-No dobra to jeszcze zniosę ,bo jesteś ładna ale musiałaś wejść w takim momencie??
-No przepraszam ale nie miałam zamiaru słuchać przez drzwi waszych orgii!
-No dobra sorki ale byłem już bliski...
-Dobra nie muszę wiedzieć wystarczy tego.A w ogóle miło mi cię poznać Tom.
-Mi ciebie też.
-Tom słuchaj mógłbyś mnie jutro oprowadzić po szkole i powiedzieć gdzie co jest ?? Proszęęę bardzo mi na tym zależy.
-No dobra nie ma problemu no mimo to,że jest weekend ale Ci pokażę.
-Dzięki a gdzie jest łazienka??
-Jak wychodzisz z twojego pokoju to w lewo i korytarzem prosto a na końcu w prawo i już.
-Dobra dziękuje.
-Nie ma za co . :D
Wzięłam moje rzeczy i poszłam do toalety.
Odkręciłam kurek z gorącą wodą i weszłam pod prysznic.
Gorąca woda obmywała moje ciało i właśnie wtedy miałam czas na przemyślenie dzisiejszego dnia i nowo poznanych mi osób.
Nie wiem czemu ale tak mi się wydaje,że już gdzieś kiedyś widziałam te
dredy i słyszałam podobny głos i w ogóle już go gdzieś kiedyś widziałam.
Dobra Pati ogarnij się i do łóżka ,bo jutro masz zwiedzanie szkoły.
Umyłam się bardzo dokładnie przebrałam i właśnie wychodziłam z łazienki i natknęłam się na Toma.
-Sorki ale chciałem się tylko zapytać ile jeszcze czasu potrzebujesz bo wiesz ja też muszę się wykąpać.
Dopiero teraz zauważyłam,że jest w samych bokserkach.
Zrobiło mi się nagle gorąco i duszno a moje policzki dosłownie piekły.
-To masz łazienkę już wolną...Dobranoc...emm Tom... Mogę przejść ??
-Hmm??Ach tak sorki zamyśliłem...Dobranoc.
Jak najszybciej pognałam do mojego pokoju i przejrzałam się w lustrze.
O boże...Moje policzki mają normalnie kolor pomidora.
Poskładałam ciuchy i nagle zorientowałam się ,że brakuje mojego drugiego stanika!
A jeśli...O SHIT zostawiłam mój stanik w łazience.
Nagle rozległo się pukanie do mojego pokoju...
-Proszę...-Powiedziałam ledwo co słyszalnie.
-Chyba coś zapomniałaś..-To był To i trzymał w ręku mój stanik.
-Ach no tak a ja go szukałam dzięki...-Chciałam wziąć mój stanik ale on w porę podniósł swoją ręke.
-Nie tak szybko...a nagroda gdzie ??
-Daj mi ten stanik
-Najpierw Nagroda
-Nie mam kasy weź se coś wymyśl
-Buzi w policzek,ale takie "soczyste" buzi w policzek...
-Dobra ale oddaj mi ten stanik.
-Najpierw Nagroda
-Dobra...
Zrezygnowana podeszłam do niego i dałam mu "soczystego" buziaka w policzek.
Normalnie nogi zaczęłam mieć jak z waty.
-Ok możesz mi już dać ten stanik ??
-Oczywiście zawsze do usług
-Dzięki i dobranoc i miłych snów
-Dzięki tobie Pati też...
Wyszedł z mojego pokoju a ja oparłam się o ścianę i zaczęłam ciężej oddychać.
Odłożyłam stanik do szuflady i położyłam się spać.
Długo nie mogłam zasnąć i myślałam o tym jakie ON we mnie emocje wzbudza.
Myślałam tak około godzinę aż w końcu zasnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz